As you can see in the photo – of course, any negative opinion is not allowed :). It’s not the first time, I like to add opinions on Google and whenever it gives a negative one (I also give a lot of positive ones, there is no problem with that) it is deleted. Great. Remember, Polish Internet users, do not believe Google opinions.

https://i.redd.it/cq0im17m6vud1.jpeg

Posted by Anonim_x9

16 Comments

  1. Samiśmy sobie zgotowali ten los. “Uspołecznienie” internetu to był jeden z najgorszych momentów w historii tego wynalazku. Nagle wszystko stało się społecznościowe, a każdy mógł się wypowiedzieć wszędzie i na każdy temat. Zrodził się trolling, flood i niespotykany dotąd na taką skalę spam. Od tamtej pory bigtechy walczą z tym wszystkim w sposób raczej nieudolny, a jakość treści w internecie sukcesywnie spada.

  2. Other-Addendum6801 on

    Kupowanie opinii w Google jest niestety super powszechne, choć bardzo łatwo je rozpoznać. Fajnie, że super korporacja rozmiarów Google tematu nie ogarnia. Ale przynajmniej można śmieszne obrazki generować z AI.

  3. Moja mama pisze opinie na google jako takie hobby i już kilka razy miała takie usuwane/w ogóle nie publikowane. Nie mówiła tam nic niemiłego, ale np wspomniała, że jedzenie w danej restauracji nam nie smakowało. Aczkolwiek nie wszędzie tak jest. Trochę mnie ciekawi jak biznesy w ogóle mają prawo usuwać te opinie 😐 jakby kurde, one po coś są

  4. Spotkało i mnie. Byłem w restauracji z kuchnią japońską, a przynajmniej tak twierdzili. Ceny jak za jedzenie premium, a dostałem sajgonki smakujące zamrażarką, fatalne dania główne i wielki czarny włos w tempurze, za który nawet nas nie przeproszono. Wrzuciłem opinię wraz ze zdjęciami i została ona zablokowana.

  5. przeczytaj opinie o restauracji Madonna w Warszawie. Polowa opinii to ludzie, ktorzy twierdza, ze nawet tam nie byli a dali jedna gwiazdke. tam to spam nie byl xD

  6. Toooo, próbowałem tak samo opisać jak wygląda patologia w norweskiej restauracji w której niestety było dane mi zjeść i też nie można opublikować, wolny internet to przeszłość niestety

  7. U mnie tak samo, blokowanie recenzji za to, że napisałem, że z obsługą z ukrainy nie da się dogadać u fryzjera. Albo blokowanie za zdjęcie, bo zostało pobrane z Instagrama i ma oznaczenie ‘miejsca’ instagramowe widoczne 😀

  8. Zlatan_z_Foltanu on

    No cóż, przynajmniej można przewidzieć że konkurencja ich dojedzie na starym dobrym wolnym rynku

  9. Ja np na ostatnim pobycie we Włoszech jak sprawdzałem opinie o restauracjach to większość wystawiała 1 bo kelner nie latał za nimi i Polak robak nie czuł się Panem świata bo płaci 10 euro za pizzę. Byli też ludzie którzy pierdolą że ich okradli bo musieli dopłacić za serwis xD standard w włoskich lokalach. Tak więc opinie Google są warte jeden wielki chuj.

  10. AmbassadorGuilty6 on

    Google to jeszcze nic, portale z opiniami o lekarzach to dopiero patologia. Co z tego, że lekarz ma pięć gwiazdek, skoro to zasługa kilkudziesięciu pozytywnych opinii napisanych takim samym, robotycznym językiem, a każda negatywna jest odrzucana?

  11. Dawniej lubiłem oceniać rzeczy na Mapach Google, ale od jakichś dwóch lat duża część moich opinii (zarówno pozytywnych jak i negatywnych, ale zawsze kulturalnych) była blokowana. Komentarze blokowane były zupełnie losowo, np. gdy pochwaliłem muzeum za zniżki dla doktorantów albo weterynarza za dobre wykonywanie swoich obowiązków.

  12. Dużo opinii negatywnych, które dodały osoby z mojej grupy na profilu Google naszej uczelni, zostało usuniętych przez Google. To samo tyczy się negatywnych opinii, które sama wystawiłam miejscom, w których byłam, przez ostatnie dwa lata – kawiarniom, sklepom, zabytkom. Niestety, wszystkie odwołania, jakie pisałam, zostały automatycznie odrzucone. xd

  13. perfect_nickname on

    Notorycznie zarówno negatywne jak i pozytywne są odrzucane. Normalne opinie, uczciwie wystawione. I to pomimo tego, że mam sporą historię opinii, czy wkładu w poprawianie Google Maps.

  14. To raczej coś jest w treści i prawdopodobnie AI uznał, że jest to krzywdzące/hejterskie albo inaczej niekoszerne. Raz dodałem opinię na temat dużego supermarketu i też nie opublikowano mi tej opinii. Usunąłem więc zwroty “padaka” oraz “ogarnijcie się” i nagle opinia magicznie się znalazła na stronie.

    Najbardziej wkurwiającym faktem w tej sytuacji jest to, że dostajesz komunikat “Te treści *mogą* nie być zgodne z naszymi zasadami […]”. Co to znaczy “mogą”? Albo nie są zgodne i wtedy pokazujecie dokładnie który fragment łamie zasady albo jest zgodny i zostawcie mnie w spokoju

  15. A co jest w szczegolach? kurde zawsze myslalem, ze dziala to w druga strone, ze kazda opinia idzie “live” i wlasciciel gowno moze zrobic, ale cos sie chyba turntables turned ostatnio.