The Ministry of Digital Affairs is working on a law that will protect children from pornography, here I have a few questions.
1.Should pornography be legal?
- When were you first exposed to pornography and how did it happen?
3.Has porn influenced you?
4. How to protect children from porn?
Posted by spanpol
49 Comments
1. Tak, ale ograniczona
2. A już nawet nie pamiętam jak, ale koło 10
3. Zryło psyche
4. Ciężki kawałek chleba. Chyba najlepiej byłoby to jakoś unormować jak zakłady sportowe czy kasyna. Dostęp przy pomocy dowodu albo zamknięty za jakąś sunskrypcją
1. Tak.
2. Przechodziłem obok kiosku. Na pewno mniej niż 6.
3. Nie.
4. A po co w sumie? Dopóki nie wejdą w wiek dojrzewania to nie będą się tym interesować (chyba że z ciekawości czym jest zakazany owoc), a potem lepiej jak sobie zwalą niż miałyby mieć nastoletnie ciążę.
Prawdę mówiąc uważam to tylko za furtkę do tego żeby wprowadzać cenzurę i inwigilację, żeby wprowadzać opresję. Jestem absolutnym przeciwnikiem wprowadzenia takiego wymogu dzielenia się danymi osobowymi.
jak to jest że jak mam coś co lubię i sprawia mi to przyjemność to przychodzą politycy i chcę to zabrać? Aktualnie chyba każda rzecz którą lubię jest nielegalna albo niezalecana z różnych względów. 🙁 Na prawdę nie mamy większych zmartwień jako naród? Jedyne co jest potrzebne żeby chronić dzieci to blokada rodzicielska i każdy średnio ogarnięty rodzic powinien być w stanie ją skonfigurować w godzinę, bez przepalania budżetu który bardziej przydałby się w innych miejscach. Co dalej?
Zakazywanie pornosów jest głupie jak np prohibicja w USA w XX wieku. Wszyscy wiemy jak to się skończyło. Jednak uważam że pewne ograniczenie porno jest pomysłem dobrym.
1. powinna być legalna
2. byłem zdecydowanie za młody ale nie oglądam od roku – wyzerowałem mój watchtime do 0 i jestem z tego mega dumny
3. na pewno wpłyneła i to w bardzo pojebany sposób, szkoda gadać
4. No i tutaj to nie wiem za bardzo, ale zamiast chronić to bym otwarcie z dzieciakiem pogadał o seksie (jak już będzie na to gotowy) i powiedział jak się sprawy mają i jak bardzo pornografia zniekształca ten obraz, jak bardzo wchodzi na banie i jak uzależnia – bo nie ma opcji że dzieciak nie będzie chciał zobaczyć a jak zobaczy to się zaraz wciągnie.
Nie zabronisz mu, nie ochronisz go więc niech chociaż wie że ogląda seksualne since-fiction, no i niech ma umiar z tym. Oczywiście najlepiej jakby nigdy tego nie widział ale też nie oszukujmy się
1. Kiedy oglądasz pornografię, nigdy nie wiesz, czy kobieta tam robi to z własnej woli. Ta branża nie jest kontrolowana, a przemoc często się zdarza. Jeśli pornografia ma być legalna, to tylko pod ścisłą kontrolą.
2. Mąż pokazał mi, miałam wtedy około 33 lat. Oczywiście, że wiedziałam, że istnieje.
3. Nie.
4. Chyba kontrolowane użycie internetu, ale głównie – zdrowe podejście do tematu seksu i seksualności, aby dziecko otrzymywało informacje odpowiednie do wieku i aby ten temat nie był tabu.
1. Tak, jedyne ograniczenia powinny wynikać z już istniejącego prawa,
2. Jakiś starszy kolega nam zaprezentował gazetkę, miałem 10-12 lat,
3. Nie sądzę,
4. Rozmawiając z nimi, edukując seksualnie w domu i w szkole i do pewnego stopnia kontrolując to, co robią. Żadne zakazy, kontrole tożsamości nie pomogą w 100%. Ilu z Was miało/ma dostęp do narkotyków? Ilu piło zanim miało 18 lat? Myślenie, że jakikolwiek zakaz sprawi, że nastolatkowie nie zobaczą gołych zdjęć czy filmów jest naiwne.
1. Tak
2. Jak byłem w przedszkolu to wiedziałem, gdzie stary trzyma Catsy, gdzie wujek ma CKMy, a jedno z najmocniejszych wspomnień z dzieciństwa to jak któryś z dzieciaków (chyba w zerówce?) przemycił Playboya i zajarani oglądaliśmy panienki
3. Tak – wyłącznie pozytywnie; dzięki pornografii jestem bardziej świadomy siebie, swoich potrzeb, otwarty na erotykę, eksperymentację i potrzeby mojej żony
4. Nie wiem i w sumie mnie to nie obchodzi
(a i btw, tak przy okazji – nikt nigdy z dorosłych nie prowadził ze mną rozmów na temat seksualności, fizyczności i tak dalej, a edukacja w szkole jak wiemy wszyscy leży i kwiczy i 20 lat temu było jeszcze gorzej. Sam doszedłem do świadomości bezpiecznego seksu, antykoncepcji no i wyrosłem na antynatalistę)
ciekawi mnie jak chcą to zrobić, skoro pornografię da się już znaleźć wszędzie. zablokują pornhuba? są tysiące innych stron, nawet na twitterze postowanie takich treści jest możliwe zgodnie z regulaminem.
1. Tak, o ile powstaje za pełną i świadomą zgodą wszystkich zaangażowanych (powinno być to lepiej egzekwowane niż obecnie)
2. Około 13-14
3. Nie
4. W kwestii dzieci – filtry rodzicielskie i porządna kontrola, co dziecko przegląda na komputerze. W kwestii nastolatków – nie da się xd. Dużo lepszym pomysłem byłaby rzetelna edukacja seksualna tłumacząca, czym porno jest, czym nie jest i jak się ma do rzeczywistości.
Od razu powiem (będąc człowiekiem dorosłym), że nie ma ch…, żebym przy wchodzeniu na takie treści miał podawać komukolwiek swoje dane osobowe. Mogę się męczyć z VPNami, trudno. Za bardzo cenię sobie prywatność w sieci, choć wiele osób może mieć inne podejście.
Jak tak kwota wolna od podatku? XD
Jeśli chcieliby naprawdę zająć się **efektem** pornografii na nieletnich, to w końcu wprowadziliby porządną edukację seksualną w szkole.
Jestem nauczycielem i wiadomo jest, które dzieciaki się masturbują (czy to po żartach czy po tym, że słówko horn kojarzy im się z horny itp) i jak klasa 8 mówi mi, że na wdż mają o przyjaźni i trzymaniu się za rączki (miałem to samo w swoich czasach szkolnych), to ktoś jest zaskoczony?
Nie wiem jak miałby działać ten elektroniczny portfel, ale wydaje mi się, że żeby go założyć i potwierdzić swój wiek to dane osobowe będą wymagane, a wydaje mi się też że nie ma systemów w 100% bezpiecznych, to istnieć będzie chociaż teoretyczna możliwość powiązania Jana Kowalskiego z tym kiedy i jakie porno oglądał. To mi się bardzo niepodoba, bo służbom nic do tego.
Może lepszym pomysłem byłaby edukacja seksualna dzieciaków, niż próby kontroli, bo zakazać czegoś komuś nigdy się nie uda w całości. Nawet jak zbanują strony, to kto i jak zabroni nastolatkowi pobrania filmu z torrentow albo jakiejś innej usługi hostującej pliki? Może w ogóle powinni wprowadzić przypisanie danych osobowych do wszystkiego co robimy w internecie, oczywiście żeby chronić dzieci /s
Co do twoich pytań:
1. Oczywiście, że tak, nie żyjemy w jakimś kalifacie.
2. 10-12 lat, kolega wkręcił mnie że jak podmienię You w YouTube na Red, to będzie jakaś nowa tajemnicza stronka. Wystraszyłem się wtedy gołych dup, ale po paru tygodniach wróciłem tam już z zamiarem przyjrzenia się im xD
3. Pewnie trochę tak? Pamiętam że za dzieciaka (rocznik 98 here) sam odbywałem edukację seksualną bo ani rodzice, ani szkoła, nie zapewniali mi jej. Czytałem Wikipedię i oglądałem filmiki xD no i oczywiście jako nastoletni chłopak konsumowałem dużo pornografii. Nie wiem czy różne fetysze jakie mam są tym spowodowane czy raczej po prostu oglądałem je bo coś w mózgu już je samo rozwinęło. Jajko i kura, co było pierwsze. Niemniej nie uważam że porno zrobiło mi jakieś szkody
4. Edukować, że seks tak nie wygląda, tak samo jak jazda samochodem nie wygląda jak w fast and furious. Tak samo jak edukować że papierosy szkodzą, a alkohol to nie odpowiedź na trudności życiowe. Mi się wydaje że jeśli dla nastolatka porno nie będzie forma eskapizmu od jakichś problemow, to nie będzie narażony na uzależnienie. Po prostu dawać dzieciakom wsparcie emocjonalne w domu i szkole.
szybki edit: jak oni sobie wyobrażają blokowanie tego? przecież jakaś strona nie musi mieć świadomości prawa w Polsce i nie będzie można od niej wymusić implementacji takiej weryfikacji dla Polaków, więc musi to być zrobione (ban jeśli witryna nie implementuje weryfikacji) po stronie polskich dostawców internetu. Więc nie dość, że wymuszanie oddania danych osobowych to jeszcze furtka do cenzury sieci: najpierw porno, potem chuj wie co jeszcze. Zamordystyczne pomysły, które niczego nie poprawią
No to doczekamy się w końcu Narodowego Spisu Koniobijców im. Jana Pawła 😀
Zawsze jak tego typu pomysły pojawiają się w rządzie to ludzie skupiają się na “dymie”, a nie na ogniu w pożarze. Tutaj dymem jest kwestia uregulowania pornografii co samo w sobie nie jest złym pomysłem, ale bardziej niepokojące jest to, że ktoś chce to jednak regulować skutecznie, a tego nie da się zrobić bez ograniczania wolności w dostępie do informacji (jakie by one nie były).
Nie myślicie chyba, że zostanie to zrealizowane poprzez dodanie dodatkowego pytania do kliknięcia “Czy na pewno jesteś pełnoletni? TAK/NIE”. Żeby udostępniać treści pornograficzne tylko dorosłym musi być jakaś prawdziwa weryfikacja. Czyli co – skan dowodu dla strony porno? Zgłoszenie do operatora internetu lub jakichś wyższych organów pod imieniem i nazwiskiem, że ktoś chce mieć dostęp do strony X, Y i Z? To oznacza moderowanie treści w internecie i to nie po stronie twórcy jak do tej pory, a ODBIORCY. To po prostu cenzura. Potem może się okazać, że z wykorzystaniem takich gotowych mechanizmów już nie będziemy mówić o ograniczeniach pornografii, tylko np. o treściach (w zależności od tego jaki rząd) lewicowych lub prawicowych, które nie będą “ogólnodostępne”. Rząd uzna sobie, że strony krytykujące jego działania to fejk newsy i nie będzie się procesował z twórcą takiej strony, tylko odetnie odbiorcom dostęp do takiej strony, a jak ktoś będzie chciał na nią zaglądać to musi podać wszystkie swoje dane.
Z jednej strony wprowadza się szyfrowanie na wszystkich komunikatorach, a z drugiej mówimy o potrzebie zgłaszania chęci wchodzenia na jakieś strony.
Jednak co do głównego tematu to … na litość boską, o czym my w ogóle piszemy. Strony pornograficzne są problemem, a reklamy, bilbordy, gale, walki na których kobiety mają praktycznie cycki i dupę na wierzchu to nie? Koncerty “seksi cipek spod Konina” na których są 12 latki też nie?
Poziom seksualizacji reklam, filmów dostępnych w telewizji jest taki, że pornografia z wykorzystaniem paru sztuczek do obejścia prawa trafia nawet do DZIECI 8+ letnich. No, ale nie ma się co dziwić skoro teraz za stanik uznaje się w niektórych środowiskach 4 plastry naklejone na sutki.
Przydaloby się jakieś rozwinięcie na czym polega dokładnie ten zgubny wpływ pornografi.
1. Nie
2. 9-10, internet i płytki starego
3. Tak, negatywnie, mocno uzależnia i spłyca popęd seksualny, udowodnione wieloma badaniami i własnym doświadczeniem
4. Usunąć dostęp bez logowania z weryfikacją wieku
Nie rozumiem jak jednosłowni jesteście z chwaleniem pornografii, która jest ewidentnie szkodliwa dla młodych.
Jak mnie to denerwuje gdy ludzie tak zacięcie bronią pornografii i uważają, że skoro ją oglądają i mówią o tym głośno to są postępowi i wolni. Guys pornografia to straszny ściek. Kilka lat temu też jeszcze byłam wręcz dumna że nie wstydzę się mówić o tym że ja oglądam i mam tak liberalne podejście do niej. Problem zaczyna się w momencie kiedy wasze życie seksualne zaczyna kuleć, wasza samoocena spada i nie wyobrażacie sobie stosunku, który nie jest praktycznie aktem przemocy, bo niestety zdecydowana większość filmów pornograficznych wręcz promuje taki przebieg zbliżenia. Dostęp do pornografii powinien zdecydowanie zostać utrudniony – czy ktoś z was ma młodsze rodzeństwo i widział co mają na np discordzie? To co się dzieje na Twitterze też jest chore i w głowie mi się nie mieści że jesteśmy tak bombardowani takimi treściami w dzień i w nocy, nie ważne gdzie jesteśmy i w jakiej sytuacji. Już nie wspomnę o bardzo wątpliwym pochodzeniu większości filmów pornograficznych i tym jak słabym wytłumaczeniem jest „przecież to są aktorzy, nikomu nie dzieje się krzywda”
1. Nie wiem. Tak czy inaczej najlepszy byłby system bodźców, który jak najbardziej ogranicza popyt. Czyli głównie edukacja chyba, nie?
2. Poniżej 10 lat miałam na pewno, ale czułam się tym widokiem znieważona/obrażona/przygnębiona i mam tak do dzisiaj.
3. Jego istnienie i coraz powszechniejsza akceptacja (choć wydaje mi się, że w porównaniu do tego, co było dziesięć lat temu, jest jakaś poprawa mimo coraz większej dostępności) mnie przygnębia. Najbardziej dobiło mnie i wpłynęło na mnie w gimnazjum, gdy mili, wrażliwi koledzy zamienili się pod tego wpływem w bydlaków znieważających dziewczynki i kobiety. Wielu to zostaje już na zawsze.
4. Edukacja, myślę że głównie w domu. Rodzice świecący przykładem.
i dobrze, jebac pornografie
Moje pierwsza dziewczyna była wychowana w katolickiej rodzinie. Miała 18 lat i nie wiedziała kompletnie nic o seksie, nie wiedziała co to orgazm itp.
Miało to ciekawe konsekwencje, bo nie wiedziała kompletnie że odwiedzając faceta ktorego ledwo zna w jego domu może być narażona na niebezpieczeństwo. Druga sprawa to zaufanie do własnej rodziny. Brak transparencji w tej sferze przerodziła sie w brak zaufania w pozostałych. Gdyby nie miała zablokowanego porno w domu, to przynajmniej mialaby szanse na sprowokowanie jakiejs przypadkowej rozmowy.
Nie lepszy byłby program edukacyjny dla rodziców z ustawiania kontroli rodzicielskiej? Główna odpowiedzialność za dzieci spoczywa na rodzicach, a nie na państwu.
Nawet robienie “anonimowych” tokenów w mobywatel byłoby do wyśledzenia, a ma potencjał do bardzo krzywych akcji w przyszłości (jak np wałkowanie w TVP “czy 50 letni facet który ogląda teen/karły/murzynki/hentajce (niepotrzebne skreślić) powinien decydować o państwie?”).
Dla dzieci powinna być dostępna tylko specjalna pornografia dziecięca /s
A tak na poważnie – uważam, że system powinien być względnie zbliżony do obecnego: porno jest de facto dostępne dla wszystkich, natomiast jest wyraźnie oznaczone i trzeba odkliknąć symbolicznie, że ma się te 18 lat. Możnaby nawet spróbować to ujednolicić, nakazując przy każdej treści NSFW umieścić jakiś kryptograficzny znacznik – w ten sposób można to bardzo łatwo odfiltrować prostą wtyczką do przeglądarki czy aplikacją do kontroli rodzicielskiej. W ten sposób zasadniczo działa Reddit – treść NSFW jest dostępna, natomiast po odznaczeniu właściwej opcji e ustawieniach znika, i jest to całkiem skutecznie moderowane.
Ogólnie takie rozwiązanie zostawia kontrolę po stronie rodziców – to oni ustalają przy pomocy jakiejś kontroli rodzicielskiej, że dziecko czegoś nie powinno widzieć (a może, zamiast blokować, wystarczy wysłać powiadomienie rodzicowi, że dziecko interesuje się danym tematem, i warto odbyć “poważną” rozmowę?).
I na koniec: jeżeli wymusilibyśmy jednolite oznaczenie pornografii, możnaby wymagać przy nim potwierdzenia, że treść powstała za zgodą wszystkich przedstawionych i nie łamie standardów etycznych.
1. Oczywiście że tak
2. Ok. 14 lat
3. Ja od zawsze lubiłem tylko amatorskie porno, ale prawdziwy seks okazał się znacznie lepszy. Czasami w tych amatorskich produkcjach można podpatrzeć pomysł na urozmaicenie życia seksualnego.
4. Przede wszystkim trzeba mieć dobry kontakt z dzieckiem i wytłumaczyć mu co to jest i jak działa. Przynajmniej mi tego brakowało.
Warto zaznaczyć że są programy do kontroli rodzicielskiej, a same porno nie jest wyświetlane w miejscach publicznych.
Z pornografią jest jak z alkoholem. Nie ma nic złego w tym, że się korzysta. Problemem jest gdy tracisz nad tym kontrole.
Podobnie nieco jest z byciem aktorem i producentem. Jak najbardziej nie ma nic złego w kręceniu filmów dla dorosłych. To tylko inna gałąź gatunku filmowego. Chodzi tylko o to by przestrzegać zdrowych reguł. Czym innym jest film robiony przez profesjonalne studio, film nakręcony przez parkę na OF, albo nagrany w klubie szybki numerek w kilblu. Bardzo szybko można przeskoczyć z tworzenia fajnego filmu, do wykorzystania (ale to nie dotyczy tylko pornografii).
W kwestii podejścia do pornografii, to jest właśnie miejsce dla nieistniejącej edukacji seksualnej :d
Jeśli chcesz nauczyć kogoś jak sobie radzić z pewnym problemem, kiedy chcesz go tego nauczyć? Kiedy problem zaistnieje czy wcześniej? Oczywiście, że wcześniej.
Dlatego czym jest pornografia i do czego służy powinniśmy uczyć wcześnie, po to właśnie by dzieci które się z tym zetkną wiedziały co to jest zanim się z tym zetkną. A zetkną się zdecydowanie wcześniej niż sobie to wyobrażasz :d
BTW od tej strony, do strony porno dzielą Ciebie dwa kilknięcia: *let it sink*.
Powinna być legalna, wszystko jest dla ludzi.
Porno w wieku nastu lat, a wpłynęło tak, że ostatnio czytałem henti gdzie było więcej tagów niż chorób wenerycznych w prostytutce rozcinanej przez kube rozpruwacza
Jedyne co możemy robić przy pornografii to traktować ją tak, jak się traktuje reklamy alkoholu i viagry – brak reklam w przestrzanich publicznych i przed 21 czy tam 22, oraz działać na rzecz osób (nie obrazków) wykorzystywanych seksualnie
Wpłynęło bardzo i staram się teraz skończyć z tym ale jestem chyba zbyt zjebany by samemu temu podołać. Pierwszy kontakt miałem w wieku 14/15 młodszy ode mnie o rok znajomy mi ją pokazał, nienawidzę skurwiela za to
Polecam model z sprawdzaniem twojego dowodu online, żeby doskonale wiedzieli co oglądasz i gdzie.
Oczywiście wszystko w imię ochrony dzieci i plastra na problem z uzależnieniem od pornografii wśród młodych osób..
1. Tak, uważam, że państwo jest ostanim bytem które powinno decydować czy coś jest dla mnie dobre czy złe, moralne czy nie.
2. 6-7(?) Na tyle gazet z programem TV, później gdy miałem 8 lat i szukałem czegoś o pokemonach w internecie.
3. Nie – jeszcze jako dziecko dziwiły mnie argumenty, że pornografia wpływa na ludzi i na to jak postrzegają seks – przecież to jest film rozrywkowy a nie dokumentalny, zastanawiałem się wtedy czy ludzie oglądając “męskie kino” i filmy z Van Damme też myśleli, że bandyci w filmach umierają na prawdę.
4. Żadna kontrola czy blokada nie uchroni dziecka w 100% (Tylko oddali problem dopóki, samo nie ogarnie jak obchodzić takie zabezpieczenia) tylko edukacja i rozmowa może pomóc.
1. Tak. Nie uważam żeby to w ogóle mogło podchodzić pod dyskusję. W OGÓLE powinna być legalna, ale i obwarowana kilkoma kluczowymi przepisami dot. działalności zarobkowej i chronienia ludzi przed pasożytami. Niektóre, konkretne formy mogłyby być nielegalne.
2. Zbyt wcześnie, usłyszało się od znajomego “a weź wyszukaj hentaji” a reszta to historia EDIT – a nie sorry, ojciec miał dziwny magazyn w szufladzie, pierwszy kontakt był z klasycznym świerszczykiem.
3. Pewnie – jeden z istotnych elementów otwierających oczy na to, że różni ludzie różnie żyją, że poza polską kulturą są zupełnie inne. Że nawet w takim na pozór ścieku można znaleźć ekspresję artystyczną wartą uwagi, no i że poza małym światem rodzinnego miasteczka jest ten duży, w którym dzieje się masa rzeczy niekompatybilnych ze światopoglądami które znam i nikomu się krzywda nie dzieje*
* Doinformowanie, że w rzeczy samej czasem się komuś krzywda stanie przyszło później
4. Dzieci – dzieci mogą być, moim zdaniem, ochronione tylko przez troskę rodziców. Nie ma opcji uchronić w pełni, ale można skutecznie zminimalizować kontakt i wyjaśnić kontekst, tak pozytywny jak i negatywny zjawiska. Dzieci – nastolatkowie to już trochę mogiła imo. Nie mam pojęcia jak jednocześnie trzymać ich z dala i nie poświęcać fundamentalnych wolności.
Pornografia to chyba jedno z najgorszych uzależnień jakie w ogóle możesz dostać.
Pornografia nie niszczy ci płuc jak palenie ale ryje banie do tego stopnia że podstawowe normalne interakcje międzypłciowe są praktycznie niemożliwe.
Pytanie czy powinna być nielegalna jest trudne ponieważ z jednej strony jest tak samo uzależniająca i destruktywna jak wiele innych narkotyków ale z drugiej strony jeśli chcielibyśmy zabronić pornografii to czemu produkty nikotynowe też są dozwolone?
1. Tak. Czemu by nie miała być?
2. Podstawówka. Kolega znalazł “świerszczyka” i w wielkiej tajemnicy przyszedł się pochwalić
3. Pewnie tak. Wszystko w jakiś sposób na nas wpływa
4. Jest to dość mało realne używając technicznych rozwiązań jak chce rząd. Internet jest globalny i nawet jeśli nasz rząd wprowadzi cenzurę w internecie i legitymowanie się danymi osobowymi (bo chyba mało kto wierzy, że ten “cyfrowy portfel” tylko przekaże wiek), to nawet mało rozgarnięty małolat ogarnia wyszukanie “VPN” w telefonie
Jak pewnie u większości osób, pornografię poznałem przez kolegę w szkole, w 4 klasie… podstawówki. Zdecydowanie byłem uzależniony od niej, nabawiłem się sporo kompleksów i złych przekonań co do seksu. Na szczęście poznalem moją dziewczynę i dzięki niej całkowicie rzuciłem porno i można powiedzieć że jestem „czysty” przeszło 2 lata.
Niech blokują, st00pki są też na youtube.
1. Tak
2. 12 lat?
3. Tak i widzę je jedynie jako mediom szkodzące i niszczące ludziom głowy
4. Jedyny sposób to edukacja, bo pomimo szkodliwości nie podoba mi się np. cenzurowanie internetu
1. Tak. Seksualność każdego człowieka jest ważną strefą jego życia, której nie należy tłumić. Pornografia daje naturalne ujście dla popędów, kiedy trudno je zrealizować w inny sposób. Masturbacja pozwala odkryć potrzeby swojego ciała i umysłu.
2. Jak miałem jakieś 6 lat, znalazłem przez przypadek gazetki ojca które chował pod łóżkiem. Nie wiedziałem czemu patrzenie na nagie panie było przyjemne, ale było. A świadomie, to jak miałem jakieś 12-13 lat i odkryłem co mogę robić.
3. Pozwoliło mi odkryć swoją seksualność.
4. Obecny poziom uważam za wystarczający. Nie publikujemy publicznie, to małe dzieci same nie zobaczą (chyba, że przez nieostrożność starszych). Nastolatków chronić nie trzeba, i tak znajdą. Taki wiek, że od hormonów i popędu można eksplodować. Dobrze więc jak mają ujście. (Jak ktoś uważa, że nastolatki są niewinne i o seksie nie myślą wcale, tylko ta zła pornografia… to to są jakieś urojenia i wyparcie własnych doświadczeń z tego wieku).
Jak ja słyszę, że Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad jakąś ustawą, to mi się krew zaczyna gotować
Pornografia jakby nie patrzeć jest niesamowicie szkodliwa dla ludzkiego umysłu, jest na to mnóstwo badań. Nie jest to więc jakiś abstrakcyjny pomysł, szkoda tylko że dostępu do pornografii tak naprawdę nie da się zablokować ze względu na to że jest wszędzie w internecie, nie tylko na przysłowiowym hubie
Nie będę odpowiadać na pytania ale wiem jedno – to jest **straszne** uzależnienie, w którym ludzie tkwią ogromną ilość lat. To że nie widać na pierwszy rzut oka efektów nie oznacza, że tego nie ma – bo są opracowania naukowe i dowody, pewnie część osób może też z autopsji potwierdzić.
Rzucenie tego gówna jest trudniejsze niż rzucanie fajek, nie wiem jak z innymi używkami. Ale “na głodzie” zauważasz że bodźce są wszędzie – i rzucenie pornografii przy aktywnym korzystaniu z mediów społecznościowych gdzie algorytm podrzuca treści bodźcujące jest super trudne. (tak wiem, że panuje powszechna opinia że algorytm pokazuje to co cię interesuje ale to nie do końca tak jest, to zależy też od grupy wiekowej płci itd). Nagle okazuje się, że w przestrzeni publicznej mamy roznegliżowane billboardy z kobietami, telewizja / teledyski / portale – wrzucają wypięte dupy na stronę główną. Dla osoby, która unika tego rodzaju bodźców to jest piekło wymagającej gigantycznej samokontroli.
Niszczy to życie w chuj.
1 nie
2 z 10 lat, rowiesnik mi pokazal
3 wale konia duzo
4 nw
Najpierw co myślę:
1- Regulacje w tym zakresie bedą równie martwym prawem co ostrzeżenia że strona X jest tylko dla pełnoletnich i pytania ”czy masz 18 lat” na nich. W czasach gdy internet jest powszechny czego byśmy nie robili i tak kto chce ten znajdzie takie treści łatwo. Są niby filtry safe search itp ale one też nie zablokują wszystkiego
2- Karanie natomiast nastolatków za oglądanie ze strony prawa byłoby odrealnione.
3- ROZMOWA o tym i nie robienie z tematu tabu oraz edukacja da o wiele więcej korzyści niż takie przepisy. Jeśli rodzice unikają tematu az dzieciak dowodu nie dostanie (a bywa że i nawet dłużej), to trochę sami są sobie winni gdy potem nagle dziadkami zostaną mimo że syn/córka jeszcze w liceum czy niżej.
Odpowiedzi na pytania
P1- jak wyżej
P2- IDK, Gdzieś 12/11 lat, brat oglądał a tv jeden. Chyba że liczyć też mocno erotyczne filmy ale nie bedące porno- wtedy pewnie dużo wcześniej bo co leciało w nocy to takie było. Jak miałem tak 8 lat to dziadek się wkurzył bo oglądałem jakiś taki polski film (bardziej dlatego że komedia) po nocy.
P3- IDK, nie widzę różnicy szczególnej, Rozpoczęcie zainteresowania tymi sprawami i start życia ero, to na pewno wpłyneło.
P4- Jak wyżej.
Ministerstwa powinny chronić dzieci przed religią.
Nie wiem, mam wrażenie, że będzie to… kolejny martwy przepis? W sensie wiecie, każda jedna strona musiałaby się do tego dostosować jeżeli chce działać w PL, i to nie koniecznie mówimy o stronach typu PH, np. twitter, OF czy inne serwisy, na które takie treści można uploadować. Ktoś to będzie weryfikować? Przecież na YT/twitchu też można znaleźć treści o charakterze porno. Co z soft porno? Przecież wszystkie media społecznościowe musiałyby zacząć weryfikować ludzi.
Zamiast tego wprowadziliby porządną edukację seksualną w szkole. Bo się zabierają za to od dupy strony. Jak ktoś chce, to mimo wszelkich zakazów znajdzie dostęp do takich treści.
Jeszcze chwila to wszystko będzie zabronione dla dzieci…
/s
1. Oczywiście.
2. Podstawówka jakoś, chyba naturalnie jakoś się zacząłem “interesować” swoim ciałem a że miałem swobodny dostęp do internetu to się zaczęło wyszukiwać różne rzeczy.
3. Raczej nie, jestem dosyć świadom tego że pornografia nijak się ma do rzeczywistości. Zarówno moje ciało jak i ja sam traktuje oglądanie pornografii i prawdziwą intymność jako dwie niezależne rzeczy.
4. Nie da się. 😉 nie w przypadku kiedy internet dalej jest swego rodzaju niekontrolowanym dzikim zachodem. I bardzo dobrze, mówiąc szczerze. Edukować, nie blokować.
VPNy już zacierają ręce, przybędzie klientów. Bezsensowne jest wprowadzanie regulacji po pierwsze niemożliwych do wyegzekwowania. Po drugie spychających daną kwestię mocniej w szarą strefę poza jakąkolwiek kontrolą.
1. Pornografia powinna być legalna. Jesteśmy osobami dorosłymi wszystko jest dla ludzi. Dopóki jest to raz na jakiś czas to nie szkodzi. Masturbacja też mężczyznom pomaga jako profilaktyka raka prostaty. Osobiście widzę w pornografi więcej zalet niż wad dopóki nie jesteś uzależniony ale to odnoście się wszystkiego. Dokładnie na ten sam temat można by było rozmawiać z piciem kawy.
2. Ja pierwszy kontakt z pornografia miałem gdzie we wczesnych czasach podstawówki. Nagle jakieś zasłyszane słowo (seks) wpisałem w internet i wtedy odkryłem piękno tego świata XD Moi koledzy w podobnym wieku bo rozmawialiśmy na temat pornografi w szkole.
3. Na pewno w jakiś sposób na mnie porno wpłynęło. W jaki? Nie mam pojęcia.
4. W tych czasach nie da się chronić dzieci przed porno. Zabierzesz im telefon? Możesz ale pewnie z kolegami i tak będzie oglądał “cycki minecraft” I walił konia pod prysznicem (moja dziewczyna ma 13 letniego brata wiec jestem na bierzaco). Jest to wiek poznawania siebie i swojego ciała. Co ci się podoba? Co nie? I nie zabraniajmy dzieciom takich rzeczy. Jedyne co możemy im przekazać to to żeby nie przesadzali z tym bo uzależnienie od pornografii jest cholernie trudne do wyleczenia i bardzo przeszkadza w życiu. Tylko trzeba dotknąć temat a rodzice z dziećmi nie chcą rozmawiać szczególnie o pornografi :3
Polecam książkę od polskiego klasa 1-3
![gif](giphy|AyngcEmRarpopfABrd)
Podczas wypraw Magellana, wyjątkowo mało członków załogi zachorowało na szkorbut, bo zakazał jedzenia które mu przeciwdziałało. Ludzie zaczęli podkradać niedobrą kwaśną kapuste, której w normalnych warunkach unikali, tylko dlatego że była zakazana.
To samo jest z alkoholem, papierosami itp. Nawet są żarty że polacy w wieku 18 lat kończą z alkoholem, bo jak był zakazany to dużo fajniejszy sie wydawał i mając 18 już mają go dość.
Jeśli wprowadzą oficjalny zakaz porno, to skończy się to tak samo… dziwne że nie biorą tego pod uwage… albo właśnie biorą to pod uwage i to jest celowa strategia uzależnienia ludzi od pornografii. Nie wiem jak państwo mogłoby na tym zyskać, to nie jest alkohol z ogromną akcyzą, ale może jest za tym jakiś sprytny plan. Warto spojrzeć na problem od tej strony.
Co do pytań
1. Powinna być legalna ale nie powszechna, powinna być produktem dla ludzi zainteresowanych nią. Nie powinna być promowana. Obecnie mnóstwo popularnych dziewczyn z youtube, tiktoka itp, ma też konto na onlyfansie, wiadomo że zazwyczaj to nie jest typowe porno, tylko zdjęcia dupy w majtkach, ale normalizują i popularyzują tego typu treści. Takie samo zdanie mam o alkoholu, przy czym mam wrażenie że obecnie więcej ludzi ostrożniej podchodzi do potencjalnego mówienia dobrze o alkoholu, niż o porno.
2. 10 lat, wtedy miałem pierwszy raz internet, byłem ciekawy jak wyglądają te całe “gołe baby”. Wtedy porno było dużo gorsze niż teraz, obecnie główna strona pornhuba to zwykły seks, tylko że z dobrze wyglądającymi ludźmi i ładną jakością nagrań, trzeba celowo szukać dziwnych fetyszy, żeby trafić na coś co może wpłynąć na psychike. W tamtych czasach obok w miare zwykłych filmów, były te udziwnione. Mnie jako dzieciaka nigdy nie ciągnęło do oglądania ostrego bdsm albo legendarnych orgii z karłami, ale kiedyś można było dużo łatwiej na nie trafić przypadkiem
3. Nie wiem, nie wiem jakim bym był człowiekiem bez tego, ale mam wrażenie że kontakty międzyludzkie miały 10 razy większy wpływ na preferencje seksualne, niż porno. Niektórzy twierdzą że na preferencje największy wpływ ma wychowanie i relacja z rodzicami w dzieciństwie, później szukamy fetyszy pasujących do narzuconego schematu. W psychologii to dalej nie jest dobrze przebadany temat, a przynajmniej nie jest na tyle dobrze żeby traktować go jako jedyną prawde, ale pamiętam że jako dzieciak z konkretną osobowością, odrzucały mnie te “dziwne” gatunki.
4. Tak samo jak przed alkoholem, nie pokazuj że to jest coś fajnego, ale też nie mów że to największe zło. Nigdy nie miałem rozmowy o porno z rodzicami, myśle że przez to że byłem nauczony w miare rozsądnego podejścia do życia, nie ciągnęło mnie do tej “szkodliwej” części. Z alkoholem jest prościej, bo dzieci widzą jego efekty, widzą jak wujek sie przewraca na spotkaniu rodzinnym – z porno jest troche trudniej, bo ciężko pokazać konsekwencje.