Bez jakiegoś przemyślanego systemu umocnień obsadzonych żółnierzami, takie zęby smoka to trochę działanie na pokaz, bo same w sobie niewiele dają. Zatrzymają owszem czołgi, ale nie maszyny inżynieryjne do przełamywania takich umocnień. Ukraińcy pod Kurskiem przełamali takie linie bez problemu przynajmniej w dwóch miejscach, wystarczyło, że je pilnowali poborowi albo Ahmatowcy, co do walki się nie palą.
1 Comment
Bez jakiegoś przemyślanego systemu umocnień obsadzonych żółnierzami, takie zęby smoka to trochę działanie na pokaz, bo same w sobie niewiele dają. Zatrzymają owszem czołgi, ale nie maszyny inżynieryjne do przełamywania takich umocnień. Ukraińcy pod Kurskiem przełamali takie linie bez problemu przynajmniej w dwóch miejscach, wystarczyło, że je pilnowali poborowi albo Ahmatowcy, co do walki się nie palą.