Szukanie problemu na siłę, zabijanie kreatywnego podejścia do znanej już formy która są małpki. Dziecko i tak nie kupi, bo na kasie pokaże komunikat o artykule 18+, rodzic powinien się dokładnie przyglądać co kupuje i daje dziecku, a nie bezmyślnie dawać coś bo mu się wydaje, że to coś dla dziecka, osoba pracująca na kasie może uprzedzić rodzica, o tym, że produkt zawiera alkohol. Jak ktoś chce pić i tak znajdzie sposób, żeby się napić i takie tubki nie sprawią, że nagle więcej osób będzie pić.
Master_Service6128 on
Co za różnica czy sprzedają alkohol w tubce czy szklanej butelce
rtlkw on
Każdy pierdoli o tym, jak ograniczana jest jego wolność, ale prawo do picia już nu nu.
„Alkohol powoduje przestępczość”
Więźniów jest ok. 80 tys. (z czego nie wiadomo jaki procent alkoholików/narkomanów), Polaków 38 milionów, dorosłych ponad 20. Ja nie uważam, by wszyscy mieli cierpieć z uwagi na zachowanie promila społeczeństwa
bialymarshal on
Maskara jaka gownoburza sie zrobiła z problemu który nie istnieje.
Wygląda ładnie to wygląda ładnie. A na bank się nie potłucze jak ktoś upuści wiec super.
Furrbacca on
Ja jestem za ograniczaniem dostępu do alkoholu, ale z drugiej strony taką “małpką” nikt się nie pokaleczy jak już zostanie tradycyjnie rzucona na chodnik.
MarlenaPL on
Gen Z odchodzi od picia alkoholu to przynajmniej pokolenie Alpha chcą nakłonić. Obrzydliwa strategia. W koszyku za 300 zł nietrudno jest dorzucić drobne rzeczy i rodzic tego nie zauważy. Znam to z dwóch perspektyw gdy ja wrzucałam rodzicom najchujowsze słodycze, których mi nie chcieli kupować i gdy teraz mój młodszy brat robi to samo z moim koszykiem gdy idziemy razem na zakupy.
linaainverse on
Absolutnie mnie fascynuje, jak w tym kraju każdy gównoproblem powoduje ogólnonarodową gównoburzę i ból dupy.
Reasonable-Let-8405 on
Patrząc na komentarze pod tym postem (“Jezu wielkie halo o nic”, “ból dupy o gowno”, “co za różnica w czym się sprzedaje” itp) to jestem przerażona tym, jak płytko, płyciutko postrzega dzis świat cała masa ludzi…
Masakra.
MojeDrugieKonto on
Kontrowersyjnie powiem, że może to dobry wstęp, by “małpek” całkiem zakazać? Nikomu nie bronię alkoholu, ale mam dość tego, że każda okoliczna ławka to śmieciowisko szkła po małpkach.
mrmagmadoctor on
W wielu miejscach szklane butelki są niepraktyczne/zakazane. Sam bym chętnie sie zaopatrzył w taką saszetkę przed jakimś koncertem. Jest sporo ciężko rozpoznawalnych produktów o które nikt jazgotu nie podnosi. Sam kiedyś przez pomyłkę kupiłem i wypiłem 1,5 litra warki energy (piwo zero wymieszane z energetykiem) myśląc że to active (z izotonikiem) bo nie wiedziałem że energy w ogóle istnieje. Są też drinki garage które ja na pierwszy rzut oka uznałbym za jakąś oranżadę. Na zdjęciu w artykule cieżko w ogóle zobaczyć te tubki a co dopiero orzekać czy są zbyt podobne czy nie.
Character_Call_1871 on
Czy tylko ja uważam że problem nie leży w samym produkcie tylko w tym że został on ustawiony w kartonie po Tymbarku? Gdyby stał w dziale alkoholi to raczej ciężko byłoby się pomylić. Tym bardziej że alkohol to nie tylko czysta wódka w szklanych butelkach a cała masa kolorowych nadruków i szkła.
Inna sprawa że nie lubię podejścia jakoby wszyscy musieli być odpowiedzialni za pilnowanie cudzych dzieci. Sama nie mam dzieci i nie widzę powodu dlaczego miałabym nie mieć w dziale alkoholi ładnego drinka w musie tak samo jak kolorowej butelki z piwem albo często mega kreatywnych puszek z piwem.
Ok_Consideration2340 on
No i teraz wyobraź sobie, kiedyś kupowało się 0,7, 2 kubki i szło sie się z kolegą albo koleżanką do np. parku je zrobić. Teraz kupujesz dwie kolorowe tubki i normalnie siadadacie na ławeczce i sobie wyciskacie. To jest postęp.
wojtekpolska on
>Prezes dodał, że nie wykluczone jest, aby to konkurencja “rozpętała burze” oraz że “dzieci mogą też omyłkowo wypić szampon, ketchup czy musztardę oraz środki chemiczne pakowane w saszetki”
ale oni pieprzą przecież wszyscy wiedzą że to nie jest realistyczne porównanie …
lord_phantom_pl on
Jakby wsadzili paczki papierosow miedzy lizaki to efekt by byl identyczny. Producent pewnie probowal przyciac koszty na opakowaniu i transporcie. W Japonii piłem takie deserki alkoholowe i były ok. Sklep jest winny sytuacji, pewnie pracownicy bezmyslnie wylozyli towar. Ciekawe ze do tej pory nikt sie nimi nie zainteresowal.
15 Comments
Szukanie problemu na siłę, zabijanie kreatywnego podejścia do znanej już formy która są małpki. Dziecko i tak nie kupi, bo na kasie pokaże komunikat o artykule 18+, rodzic powinien się dokładnie przyglądać co kupuje i daje dziecku, a nie bezmyślnie dawać coś bo mu się wydaje, że to coś dla dziecka, osoba pracująca na kasie może uprzedzić rodzica, o tym, że produkt zawiera alkohol. Jak ktoś chce pić i tak znajdzie sposób, żeby się napić i takie tubki nie sprawią, że nagle więcej osób będzie pić.
Co za różnica czy sprzedają alkohol w tubce czy szklanej butelce
Każdy pierdoli o tym, jak ograniczana jest jego wolność, ale prawo do picia już nu nu.
„Alkohol powoduje przestępczość”
Więźniów jest ok. 80 tys. (z czego nie wiadomo jaki procent alkoholików/narkomanów), Polaków 38 milionów, dorosłych ponad 20. Ja nie uważam, by wszyscy mieli cierpieć z uwagi na zachowanie promila społeczeństwa
Maskara jaka gownoburza sie zrobiła z problemu który nie istnieje.
Wygląda ładnie to wygląda ładnie. A na bank się nie potłucze jak ktoś upuści wiec super.
Ja jestem za ograniczaniem dostępu do alkoholu, ale z drugiej strony taką “małpką” nikt się nie pokaleczy jak już zostanie tradycyjnie rzucona na chodnik.
Gen Z odchodzi od picia alkoholu to przynajmniej pokolenie Alpha chcą nakłonić. Obrzydliwa strategia. W koszyku za 300 zł nietrudno jest dorzucić drobne rzeczy i rodzic tego nie zauważy. Znam to z dwóch perspektyw gdy ja wrzucałam rodzicom najchujowsze słodycze, których mi nie chcieli kupować i gdy teraz mój młodszy brat robi to samo z moim koszykiem gdy idziemy razem na zakupy.
Absolutnie mnie fascynuje, jak w tym kraju każdy gównoproblem powoduje ogólnonarodową gównoburzę i ból dupy.
Patrząc na komentarze pod tym postem (“Jezu wielkie halo o nic”, “ból dupy o gowno”, “co za różnica w czym się sprzedaje” itp) to jestem przerażona tym, jak płytko, płyciutko postrzega dzis świat cała masa ludzi…
Masakra.
Kontrowersyjnie powiem, że może to dobry wstęp, by “małpek” całkiem zakazać? Nikomu nie bronię alkoholu, ale mam dość tego, że każda okoliczna ławka to śmieciowisko szkła po małpkach.
W wielu miejscach szklane butelki są niepraktyczne/zakazane. Sam bym chętnie sie zaopatrzył w taką saszetkę przed jakimś koncertem. Jest sporo ciężko rozpoznawalnych produktów o które nikt jazgotu nie podnosi. Sam kiedyś przez pomyłkę kupiłem i wypiłem 1,5 litra warki energy (piwo zero wymieszane z energetykiem) myśląc że to active (z izotonikiem) bo nie wiedziałem że energy w ogóle istnieje. Są też drinki garage które ja na pierwszy rzut oka uznałbym za jakąś oranżadę. Na zdjęciu w artykule cieżko w ogóle zobaczyć te tubki a co dopiero orzekać czy są zbyt podobne czy nie.
Czy tylko ja uważam że problem nie leży w samym produkcie tylko w tym że został on ustawiony w kartonie po Tymbarku? Gdyby stał w dziale alkoholi to raczej ciężko byłoby się pomylić. Tym bardziej że alkohol to nie tylko czysta wódka w szklanych butelkach a cała masa kolorowych nadruków i szkła.
Inna sprawa że nie lubię podejścia jakoby wszyscy musieli być odpowiedzialni za pilnowanie cudzych dzieci. Sama nie mam dzieci i nie widzę powodu dlaczego miałabym nie mieć w dziale alkoholi ładnego drinka w musie tak samo jak kolorowej butelki z piwem albo często mega kreatywnych puszek z piwem.
No i teraz wyobraź sobie, kiedyś kupowało się 0,7, 2 kubki i szło sie się z kolegą albo koleżanką do np. parku je zrobić. Teraz kupujesz dwie kolorowe tubki i normalnie siadadacie na ławeczce i sobie wyciskacie. To jest postęp.
>Prezes dodał, że nie wykluczone jest, aby to konkurencja “rozpętała burze” oraz że “dzieci mogą też omyłkowo wypić szampon, ketchup czy musztardę oraz środki chemiczne pakowane w saszetki”
ale oni pieprzą przecież wszyscy wiedzą że to nie jest realistyczne porównanie …
Jakby wsadzili paczki papierosow miedzy lizaki to efekt by byl identyczny. Producent pewnie probowal przyciac koszty na opakowaniu i transporcie. W Japonii piłem takie deserki alkoholowe i były ok. Sklep jest winny sytuacji, pewnie pracownicy bezmyslnie wylozyli towar. Ciekawe ze do tej pory nikt sie nimi nie zainteresowal.
Tusk się wściekł i nie będzie alkotubek