3 Comments

  1. Sam czas trwania unieruchomienia bez wiedzy o tym co to za pacjent to zwykłe szukanie afery przez media. W tak długim przymusie prawie na bank musiał to być chłopak z głębokim upośledzeniem, zagrażający sobie lub otoczeniu i zupełnie nie reagujący na leki. Czasami to jest po prostu jedyny sposób na zabezpieczenie takiej osoby i naprawdę nikomu, łącznie z lekarzami muszącymi przedłużać ten przymus, się to nie podoba.

  2. Ehhh a namawiajÄ… mnie na leczenie psychiatryczne…. OsobiÅ›cie wolaÅ‚bym iść do pierdla niż do psychiatryka